O Mnie





Po co to wszystko?

O tym po co prowadzę tego bloga, pisałam już wielokrotnie (m.in. tu,). W wielkim skrócie, mogę napisać, że pragnę zapamiętać jak najdokładniej każdą chwilę, każdą refleksje, nowe doświadczenia i smaki, które towarzyszą moim podróżną. Zapiski jakie prowadzę w starych zeszytach, stają się z czasem spłowiałe i co raz  mniej czytelne, a ja pragnę by zostały ze mną żywe, barwne i wyraźne do samego końca.

Co mogę powiedzieć o sobie?
Na co dzień pracuje w branży e-commers, zajmując się reklamą, po za tym jestem personal shopperem ( osobistym stylistą, o tym co i jak nosić piszę na moim blogu Buszując w codzienności ). Mimo wykonywanego zawodu, jestem zwolennikiem nurtu slow, staram się ograniczyć ilość posiadanych rzeczy, stawiam na jakość nie na ilość i tego staram się nauczyć moich klientów i czytelników bloga.
Z wykształcenia jestem historykiem oraz historykiem sztuki. W wolnych chwilach, ( gdy akurat nie wyciągam z miłosnej opresji, którejś z moich przyjaciółek i przyjaciół) pisze, czytam, oglądam filmy i gotuje. Gdy tylko mogę pakuje walizkę i ruszam gdziekolwiek. Prawdziwy spokój odnajduje za kierownicą samochodu, oraz w otoczeniu mojej zgrai psów.

Dlaczego podróżuje?
Miłość do geografii wpoił mi we wczesnym dzieciństwie mój dziadek. Atlas nieustannie był obiektem moich zabaw, a pierwsze słowo jakie przeczytałam w wieku 5 lat - brzmało Afryka. Odkąd pamiętam pragnęłam poznać, zobaczyć i doświadczyć wszystkiego. Długo nie mogłam zrozumieć, że by podróżować nie trzeba wcale wielkich pieniędzy, ani ogromnego doświadczenia.   Przez kilka lat uznawałam podróże z podkładką literacką za jedyny właściwy sposób podróżowania.( więcej tu)  Dziś jestem bardziej elastyczna, podczas podroży pragnę poznawać nowe smaki, nowe miejsca, ale przede wszystkim nowych ludzi, za sprawą, których nowo odwiedzane miejsce nabiera smaku i prawdziwych barw. Obecnie nie stawiam sobie żadnych barier, podróżuje tam gdzie tylko jest okazja ( w końcu moja mapa marzeń jest bardzo rozległa!)



Angielska Emigracja
31 października spakowałam swój dobytek do jednej walizki i postanowiłam rozpocząć swoje życie na emigracji. To była dobra decyzja, możliwość wdychania tego samego powietrza co Jane Austen, Siostry Bronte, Tolkien czy Virginia Woolf musiało być dobrym pomysłem. Mieszkając w Surrey (w największym skupisku żywych i umarłych angielskich światowej sławy literatów) powróciłam do mojego porzuconego wcześniej zwiedzania tropem literackich postaci oraz podziwianych przeze mnie autorów. O rezultatach swoich weekendowych eskapad pisałam na blogu systematycznie - pod hasłem: podróże literackie. Jednocześnie  niespiesznie odkrywałam Anglię miejsce, do którego miłość wyssałam wraz z pierwszą lekturą miliony lat temu!
Przez te niemal dziewięć miesięcy, uczyłam się żyć na obczyźnie, obserwując swoje otoczenie, Polonię, Wyspiarzy ich zachowania, styl życia, codzienne przyzwyczajenia, wszystko to opisywałam w swoich "Mało odkrywczych odkryciach Emigrantki " ( 1#2#,  3#, 4# ...). Angielska przygoda uzmysłowiła mi jak bardzo lubię Polskę...



Warszawskie Opowieści

Po dziewięciomiesięcznym pobycie w Anglii, wróciłam do Polski. Od sierpnia mieszkam w Warszawie, w której jestem zakochana i którą poznaje każdego dnia. Pisze o podróżach literackich i rzeczywistych, o odkrywaniu siebie na nowo, poszukiwaniu małych radości i odkrywaniu nowego miasta. Przede wszystkim staram się przeżyć swoje życie jak najlepiej potrafię. Co jakiś czas gnana tęsknotą za Śląskiem, odwiedzam rodzinne strony, opiewając Katowicką oryginalność i rodzimy, ciepły, unikatowy śląski klimat.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz