W marcu odbyłam podroż na wschód, Lwów to jedno z moich ulubionych miast, tam odbyła się konferencja, oraz spotkanie z młodzieżą z Lwowskiej Polonii. Na chwile zmieniłam się w XIX wieczna damę w turniurze!
W tym roku święta wielkiej nocy były śnieżne, dlatego wykorzystałyśmy to z moją mamą wyborowo:) Nie pamiętam lepszych świąt:)!
Nie ukrywam jednak, że najmocniej zaangażowałam się w pisanie mojej magisterki, którą jeszcze ciągle dopracowuje , jednak prace postąpiły już znacznie!
W miedzy czasie przemierzyłam na nogach wzdłuż i wszerz cały Londyn,( w tym spełniłam jedno z swych największych marzeń! - odwiedziłam Victoria and Albert Muzeum z kolekcją strojów historycznych od XVIII wieku do dziś),
a kilka dni później z przyjaciółką Martą odwiedziłam w Walencji mojego kolegę Oskara, który uczy się tam na Erasmusie:).
moi towarzysze podrozy
wystawa prac Belenciagí w Valencji
Teraz znów zaszywam się nad magisterka licząc na to, że w długi weekend skończę wszystko tak jak sobie zaplanowałam.
Jeszcze w tym tygodniu na pierwszy post z relacja z podroży na pierwszy ogień mój ukochany Lwów! Obiecuje, ze taka przerwa już się tu nie pojawi! Trzymajcie kciuki za moją prace nad magisterką! ( Temat: Wpływ wielkich magnatek XVIII wiecznych na politykę, kulturę, sztukę i mode epoki)
niezmiernie się cieszę z Twojego powrotu :-) już wypatruję nowych stylizacji
OdpowiedzUsuńDobrze, że wróciłaś:)
OdpowiedzUsuńJak pięknie! Ale Ci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńwow, zazdroszczę podróży! Powodzenia z magisterką ;)
OdpowiedzUsuńJejciu jakie widoki cudne <3
OdpowiedzUsuńfantastyczne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za Twoją pracę magisterską ;) ale nie obrażę, się jeśli się odwdzięczysz tym samym xD
Świetne zdjęcia. Zazdroszczę wyjazdu <3
OdpowiedzUsuńDobrze, ze juz jestes :) czekam na relacje z Twoich podróży, do Lwowa chce pojechać juz od dawna, wiec nam nadzieje, ze zachecisz mnie do tego jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńZagląda, zagląda, spokojna głowa :-) Trzymam kciuki za magisterkę (kiedy to było jak pisałam swoją... ojjjj dawno)
OdpowiedzUsuńZagląda, zagląda, spokojna głowa :-)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńcudne widoki:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Zazdrościmy tylu wspaniałych podróży;)
OdpowiedzUsuńwow, temat- kobyla, ogrom materialu. Ale ciekawy. Piekne foty!
OdpowiedzUsuńzazdroszcze kochana podróży
OdpowiedzUsuńJak zawsze genialne zdjęcia :) zazdroszczę wojaży :)
OdpowiedzUsuńJa tu często zaglądam, bo bardzo lubię tego bloga, ale jakoś się nie ujawniałam. No ale teraz to nalezy Ci się lanie ;) Żeby się tak długo nie odzywać???? Nie pokazywać ??? Nic nie naskrobać ?? :) Ale przerwa chyba Ci posłużyła, bo świetnie wygladzasz i widać że dobrze się bawisz :) Powodzenia na magisterce (bardzo fajny temat). No i nie zostawiaj nas tak więcej... ;)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo Wam dziękuje! jest mi strasznie miło i obiecuje, że więcej się to nie powtórzy:) pozdrawiam Was ciepło, dziękuje, że jesteście:)
OdpowiedzUsuń