Majowa codzienność ma smak starej kawy i lidowskiego musli, zapach zakurzonych książek i już zawsze będzie nasuwać wspomnienie zarwanych nocy. Ileż to bojów trzeba stoczyć z samym sobą by dobrnąć do końca, by urodzić prace, która da człowiekowi trzy literki przed nazwiskiem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz