Lista Marzeń

Moje Top do zrealizowania przed 30-stką: 

  1.  Nowy York - wzdłuż i wszerz
  2.  Paryż śladami Belle Epoque oraz 20-lecia międzywojennego ( Paryż tu)
  3.  Londyn wzdłuż i wszerz (tu)
  4.  Petersburg- śladami Dostojewskiego (tu)
  5.  Barcelona- śladami Gaudiego oraz Cienia Wiatru ( tu )
  6.  Istambuł - spędzić choć tydzień w tym magicznym miejscu
  7.  Moskwa - Kijow - Minsk- przejechać pociągiem trzeciej klasy ( tzw plackartem) tą trasę,
  8.  Przejechać pociągami całe Maroko
  9.  Odbyć podróż koleją Transsyberyjską, przez Ułan Bator do Pekinu
  10.  Przejechać mostem Golden Gate w San Francisko, zjechać cała Kalifornie, dotknąć gwiazdy Audrey Hepburn
  11.  Spędzić noc w Wielkim Kanionie
  12.  Wejść przed 30 na Kilimandżaro
  13.  Objechać całą Australię samochodem.


Po za tym mam w planach zobaczyć/doświadczyć...
Odwiedzić dom Anii z Zielonego wzgórz na Wyspie Księcia Edwarda
Mecz Fc Barcelony na żywo
Zobaczyć obchody pierwszomajowe na Białorusi
Falles w  Walecji (tu)
Doświadczy Halloween w USA
Przeżyć jesień w Paryżu
Zobaczyć Anglię śladami pisarzy : Tolkiena, Virgini Wooolf, Jane Austen, Charlotte Bronte, (tu )
Odwiedzić wyspę Muminków
Poczuć renesans całą sobą w Toskanii i Umbrii ( udało się w Rzymie tu)
Zobaczyć Karnawał w Wenecji
Zobaczyć konwent tatuażu ( Katowice:tu Warszawa: tu )
Przelecieć się balonem nad Kapadocją
Zanurkować w Egipcie
Moskwa- zwiedzić  ją perspektywy powieściopisarzy rosyjskich
Przejechać się 60 letnia taksówką na Kubie, paląc kubańskie cygaro
Zjeść ciastko z haszem na ulicy czerwonych latarni w Amsterdamie
Stanąć na południku 0 w Greenwich
Zwiedzić Anglię i Szkocję śladami Pottera
Objechać na rowerach cały Bornholm
Zjechać całe Stany  samochodem ( o tym jak nie wyszło:tu )
Zwiedzić Zakopane szlakiem dwudziestolecia miedzywojennego
Zobaczyć karnawał w Rio
Zabawić się na lokalnym festynie w Alabamie, poczuć jak w Hart of Dixie
Spędzić tydzień w amazońskiej puszczy
Kąpać się w gorącym islandzkim źródle (tu )
Nauczyć się surfować na Kanarach
Stanąć na najwyższym budynku świata w Dubaju
Pobawić się na góralskim weselu
Objechać stopem całą Norwegię
Przespać się w mongolskim jurcie
Spędzić noc na Saharze
Dojść do pierwszej bazy Mont Everestu
Zobaczyć wszystkie Skandynawskie Państwa, przyjrzeć się z bliska skandynawskiemu designowi  tu
Przejechać Indie pociągami
Chociaż raz bawić się do upadłego na (polskim) Woodstock'u
Objechać Lazurowe wybrzeże śladem słynnych malarzy z przełomu XIX i XX wieku
Zobaczyć święto La Santa Muerte w Meksyku
Odwiedzić Moją Lilkę Marię Pawlikowską Jasnorzewką (tu)
Objechać Kornwalię śladem Angielskich literatów
Odwiedzić domy kobiet z mojej magisterki: Heleny Radziwiłłówny w Arkadii, Izabeli z Flemingów Czartoryskiej w Puławach oraz Izabeli z Czartoryskich Lubomirskiej w Łańcucie (namiastka)
Odwiedzić dom Alfonsa Muchy w Ivancicach
Zwiedzić Polskie miasta szlakiem Street-art: Warszawę, łódź, Katowice, Gdańsk i Kraków

Moje ekstrem...
wziąć udział w kobiecym rajdzie samochodowym ( był raj, ale nie kobiecy:) - Złombol tu)
Skoczyć na bungee
Skoczyć ze spadochronem ( z okazji urodzin)
Zrobić tatuaż
Nauczyć się nurkować
Zrobić prawo jazdy na motor


Obecnie mam tez listę szczególną,  miejsc w których chciałabym 
pomieszkać choć kilka miesięcy w życiu:

Helsinki
Norwegia
Londyn ( o Londyńskim Życiu tu )
Nowy Jork
Paryż
Australia
Warszawa ( jak zostałam Warszawianką tu )

Wśród marzeń nie związanych z podróżami, królują rzecz jasna te najważniejsze, nierozerwalnie związane z  pierwiastkiem twórczym, czyli pisaniem i fotografowaniem, jak uprawianie wolnego zawodu, wykładanie, wydawanie powieści, przewodników, reportaży, czy posiadanie własnego mieszkania urządzonego w skandynawskim stylu, ale te plany to temat na inna rozprawkę.

4 komentarze:

  1. Ale wspaniała lista! Kilka marzeń z Twojej pokrywa się z tymi z mojej listy. Mam nadzieję, że za kilka lat obie będziemy mogły powiedzieć, że udało nam się spełnić choć połowę z naszych list marzeń, czego życzę i Tobie i sobie ;) Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  2. Bornholm na rowerze - tak, tak, tak!
    W tym sezonie mam zamiar przejechać na rowerze ze Świnoujścia na Hel, ale w przyszłym - kto wie?

    OdpowiedzUsuń
  3. Everest to chyba większe ekstrim niż tatuaż ;) świetna lista!

    OdpowiedzUsuń
  4. Także kilka marzeń z tej listy zaliczyłam ;D Szkocja <3

    OdpowiedzUsuń