środa, 2 lipca 2014

Islandia to Tolkienowskie Śródziemie. Wróciłam z Raju!

Dwa tygodnie temu wróciłam z Islandii. Nie mogę jednak zrelacjonować tej podróży. Nie potrafię. Ciągle jeszcze w gardle stoi mi milion niewypowiedzianych achów i ochów, których nie miałam już sił wyrzucić z siebie widząc to wszystko co zwalało z nóg, odbierało mowę i pozbawiało umiejętności werbalizowania swoich myśli. Można było  tylko wydawać z siebie jakiś pomruk, wzdychania, czy jęki. Pierwszy raz w życiu brakło mi epitetów: piękny, cudowny, niezwykły, oszałamiający, fantastyczny, powalający... Wszystko wydawało się wytarte, zbyt proste i niezbyt dosadne, podczas tej podróży. Być może dlatego co jakiś czas, gdy odzyskiwałam mowę wyrywało mi się, Boże! Przecież jesteśmy w Śródziemu! Tu jest jak w Shire! Patrzcie, tu jak w na stepach Rohanu. - Ku przerażeniu moich współtowarzyszy, z których żaden nie jest fanem fantasy. Co gorsza nikt z nich nawet nie widział filmu Petera Jacksona ( sic! tacy ludzie jeszcze istnieją?!).

Moje pojedyncze okrzyki wydawały się wołaniem szaleńca na pustyni. Co nie było spostrzeżeniem wcale tak abstrakcyjnym, bowiem, była i pustynia, i jeden szaleniec, któremu z piękna odbierało co chwile rozum...

Tak więc starałam się pohamować, swoje okrzyki, porównania i wywody, jak to identyczne nie jest owe pasmo górskie z moim wyobrażeniem Gór Mglistych . Jak te mchy nie przypominają mi okolic Martwych Bagien, a same dymiące gejzery, nie wydają się być owymi Bagnami...












Widziałam w życiu wiele pięknych miejsc. Zeszłoroczna wyprawa na Nordkkap, sprawiła, że zaczęłam inaczej patrzeć na naturę, na piękno przyrody i krajobraz. Wydawało mi się, że nic cudowniejszego niż norweskie Fiordy zobaczyć nie można, a jednak... Islandia, odebrała mi mowę i argumenty, do dyskusji nad wyższością sztuki i historycznych artefaktów nad nad naturalnym pięknem. Ja z wykształcenia historyk, nie doszły historyk sztuki, ciągle jeszcze nie dowierzając, mówię Wam: nic w obliczu przyrody nie ma znaczenia. 

Nic nie potrafi tak zachwycić, tak ująć, tak odebrać mowy, jak dzieło stworzone niewidzialną ręką. Nie pozostaje nic innego, jak pochylić czołowo w uznaniu i zmilknąć. 

Być może dlatego, nasunęła mi się na usta myśl, że jestem w Śródziemiu. Tolkienowskiej Krainie, którą poznałam w wieku 12 -13 lat, którą swoim dziecięcym sercem pokochałam w sposób szczególny i tkliwy. Czyniąc ją w swej wyobraźni krainą doskonałą, nieskończenie piękną i nieskalaną. Być może dlatego, za każdym razem gdy myślę o czymś czego nie potrafię słownie wynagrodzić, bo w gradacji moich przymiotników, zabrakło takiego szczebla, sięgam tam. I nagle jedno słowo, jedno porównanie- jak w Shire,-załatwia wszystkie piękności i cudowności. 

To jedna sprawa, druga, jest taka, że Tolkien faktycznie inspirował się północą Europy, Skandynawią oraz Anglią, a Islandzki krajobraz do złudzenia przypominał momentami ten, który zaprezentował nam w swej mistrzowskiej ekranizacji Peter Jackon. 

Nie przedłużając, przejechaliśmy większą część południowej Islandii i znalazłam tu całą mapę Śródziemia. Każde miejsce, każdą krainę dało by się odnieść do tej małej słodkiej wysepki, lezącej na peryferiach świata. Zapraszam więc na niespieszny spacer po Śródziemiu.



Frodo i Sam:)

Pola i domostwa w drodze do Bree
kotlina pod Helmowym Jarem

Mordor
Złowrogie dymy nad Isengardem!

W drodze do Mordoru








Edoras


W drodze do Elronda, Góry Szare w tle
Droga na Wichrowy Czub


W drodze na Wichrowy Czub
Dopywy Anduiny, na obszarze dawnego Krolestwa Numenoru

Wichrowy Czub
Gdyby w Hobbiton Jackon pokazałby cmentarz, na pewno  wyglądał by tak!
Dam gołowę, że to tu Isildur zgubi swój pierścień!
Samotna Góra
Bree
Shire



Mrocne Bagna
Stepy Rohanu

Wodogrzmot Rauros

W drodze do Lotlorien



Góry Mgliste i złowrogi smog znad Mordoru!
Góry Mgliste
Hobbiton, na podwórku Hobbita




Rohan
Dopływy Anduiny

Enmyn Muil
Shire


Hobbiton

Edoras


Szara przystań
Shire




Szara Przystań



W drodze do Mrocznych Bagien



Shire






Na szczycie Gór Mglistych

Rohan widok na Góry Mgliste










Góry Mgliste


Dopływy Isenny ( okolice Isengardu)
W drodze do Fangornu,



Rohan




Wzgórza Kurchanowe ( tuz za Shire)

W drodze do Bree




Shire

Branduina w tle Dalekie wzgórza ( Shire)


Edoras
opuszczczone twierdze na płaskorzyzu Rohanu
pokonana Osgiliath



Edoras
Branduina przecinająca Shire, widok na Dalekie Wzgórza

Zachodu Słonca z domu Elronda, w strone Szarej Zatoki..

















Martwe Bagna



W Dolinie Anduiny  ( dawne księstwo Numenoru)


11 komentarzy:

  1. Przepiękne krajobrazy, obejrzałam pobieżnie zdjęcia i jestem zachwycona ale aby dokładnie wszystko przyswoić będę musiała do nich jeszcze wrócić kilka razy.
    Islandia to oprócz Nowej Zelandii i jeszcze paru innych miejsc moje marzenia podróżnicze. Na razie jednak skupiam się na Hiszpanii.
    Pozdrawiam
    http://hiszpania-inaczej.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepięknie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Domyślam się, że zdjęcia, choć piękne, nie oddają uroku tych miejsc. Takie miałam wrażenia niejednokrotnie, patrząc na swoje fotki zrobione w podobnym krajobrazie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepięknie! Jestem pod ogromnym wrażeniem miejsc i zdjęć!

    OdpowiedzUsuń
  5. Brak mi słów, po prostu...
    Pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow! To jest tak piękne, że aż wydaje się niemożliwe, by istniało. I-DE-AL-NE! Nie może dziwić, że tylko w takim miejscu może powstać taka muzyka jak ta, którą tworzy Sigur Ros albo Low Roar. MAGIA.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym to zobaczyć na własne oczy. Kto wie, może kiedyś się uda...

    OdpowiedzUsuń
  8. fenomenalne zdjęcia! Momentalnie zatęskniłam za Islandią! Wiele miejsc odwiedziłam i ja, ale to interesujące jak się różnią zdjęcia spod ręki innych osób. Islandia faktycznie przypomina Śródziemie... Zapraszam do przeczytania mojej relacji :) http://nowokunska.com/blog/iceland-vol-1-north/ (pierwsza część). pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie Islandia, to najpiękniejsze miejsce na ziemi - i chyba nic tego nie zmieni. Wszyscy mówią, że ta wyspa uzależnia i to prawda. Choć wracasz to jednak tam zostajesz, a gdy wrócisz, od razu planujesz nową podróż.
    Zapraszam na moją relację z wyjazdu: http://renata-fotografia.blogspot.com/search/label/ISLANDIA

    OdpowiedzUsuń